Translate

wtorek, 5 czerwca 2012

wagary, again

Siemanko. Jak zawsze pomysł na wagary przyszedł mi i Natalce do głowy podczas drogi do szkoły. Przedzwoniłyśmy do paru osób, lecz nie chciały iść. W końcu zadzwoniłam do Maćka, który zawsze pójdzie na wagary:D. Praktycznie cały czas, od godziny chyba 8 do 12 przesiedzieliśmy za domkiem, tuż obok naszej szkoły<lol2>. Dołączył Centa i Żółty. W piętkę poszliśmy do mnie do domu, gdzie chłopaki wraz z Natalką opustoszyli mi całą lodówkę. Chleb, cały ser, gofry, zapiekanki, czekoladki, ciastka i dżem poszły się jebać:x. Obecnie rozmawiam z Mateuszem i Natalką i ustalamy szczegóły jutrzejszego dnia. Mam nadzieję że plan wypali. ;-)





Hejka:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawienie śladu po sobie, czytam każdy komentarz. Obraźliwe nie będą akceptowane ♥